
Jacek Cichański, przewodniczący tej komisji, otworzył posiedzenie oraz przywitał zaproszonych gości: Tomasza Kilińskiego, burmistrza miasta, Leszka Wójcika, naczelnika wydziału infrastruktury społecznej, Andrzeja Behana, przewodniczący Rady Miejskiej, dyrektorów szkół oraz radnych. W słowie wstępnym powiedział, że prezydent Andrzej Duda podpisał ustawy o reformie oświaty, które zmieniają system i wymuszają zmiany organizacyjne w edukacji.
Tomasz Kiliński, poproszony o zabranie głosu dodał, że reforma oświaty staje się faktem, niezbyt oczekiwanym i niezbyt chcianym.
- Z naczelnikiem wydziału infrastruktury społecznej oraz dyrektorami szkół prowadziliśmy rozmowy nad tym, jak może wyglądać sieć szkół od września 2017 r. - powiedział.
W trzech dzielnicach Nowej Rudy sytuacja jest odmienna. W Miejskim Zespole Szkół nr 1 w Drogosławiu zmian będzie niewiele. W Słupcu: Szkoła Podstawowa nr 7 połączy się z Gimnazjum Nr 2 im. M Curie – Skłodowskiej. Największy problem będzie w dzielnicy Centrum. Według burmistrza istniejąca baza jest niewystarczająca. Szkoła Podstawowa nr 2 im. Janusza Korczaka nie mieści się w swoich obiektach. Szkoła Podstawowa nr 3 im. Josepha Wittiga mieści się, ale przy szkole 9 letniej (zerówka plus osiem klas) pojawią się problemy.
- Proponujemy, aby powstała jedna szkoła podstawowa w budynkach gimnazjum. Nie możemy połączyć dwóch szkół podstawowych z gimnazjum. Konieczna jest likwidacja Szkoły Podstawowej nr 3 – powiedział Burmistrz.
Przez najbliższe dwa lata, od września 2017 r., do budynków gimnazjum uczęszczaliby uczniowie klas IV-VII, IV-VIII a młodsze klasy pobierałyby edukację w budynkach szkół nr 2 i nr 3.
Dariusz Chojecki, dyrektor Miejskiego Zespołu Szkół nr 1 poproszony o przedstawienie sytuacji w kierowanej przez niego instytucji powiedział, że „najmniejszy problem z wdrożeniem reformy będzie w Drogosławiu”. We wrześniu 2017 r. rozpocznie tam naukę 16 oddziałów: 11 w szkole podstawowej, 3 w gimnazjum oraz 2 w gimnazjum dla dorosłych.
- Reforma nie wpłynie na zwalnianie nauczycieli. W drugim roku jej wdrażania nastąpi ograniczenie trzech etatów – dodał dyrektor Chojecki.
Jarosław Przybył, dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 7 w Słupcu, powiedział, że od września 2017 r. w jego placówce będzie 35 oddziałów, nastąpi redukcja etatów o cztery a w roku szkolnym 2019/20 pojawią się problemy z etatami nauczycielskimi.
Po wystąpieniu dyrektora pojawiły się pytania radnych: Jerzego Pulita oraz Reginy Wałęsy o budynek szkoły przy ul. Kłodzkiej w Słupcu. Radna Wałęsa zaproponowała, aby przeznaczyć go na przedszkole. Burmistrz odpowiadając na pytania, stwierdził, że nie jest to temat na posiedzenie dzisiejszej komisji.
Urszula Kamińczak-Podgórna, dyrektorka Szkoły Podstawowej Nr 2 im. Janusza Korczaka poproszona o naświetlenie sytuacji przyznała, że wspólnie z Danutą Markuszewską, dyrektorką Gimnazjum Nr 1 im. Zjednoczonej Europy i Mariolą Szymańską, dyrektorką Szkoły Podstawowej Nr 3 zastanawiały się nad rozwiązaniem zaistniałej sytuacji. Opierając się na danych statystycznych w roku szkolnym 2017/18 będzie 32 oddziały. Muszą zostać podjęte działania remontowe w budynku A, gdzie swoje miejsce zajmą klasy IV-VIII. Przez dwa lata będą funkcjonowały szkoły podstawowe nr 2 i nr 3 z oddziałami. Kamińczak-Podgórna wskazywała również na potrzebę stworzenia sali gimnastycznej dla klas I-III w budynku A, możliwości wykorzystania do tego celu auli, odtworzenia kuchni lub wykorzystania stołówki np. do posiłków z kateringu. W roku szkolnym 2018/19 mógłby odbyć się remont budynku B polegający na dostosowaniu go do klas młodszych. W roku szkolnym 2019/20 byłoby 29 oddziałów.
Radny Bartłomiej Rozmus pytał o los dyrektorów. Otrzymał odpowiedź, że dyrektor szkoły podstawowej z automatu będzie dyrektorem połączonych szkół a dyrektor gimnazjum jego zastępcą.
Radna Halina Gajcy stwierdziła, że w szkołach dzielnicy Centrum mamy kilku pedagogów i pytała się czy już teraz stracą pracę?
- Mówienie, że nie będzie likwidacji etatów jest bzdurne - dodała.
Radnego Andrzeja Czerniatowicza interesował los pracowników obsługi dbających o zachowanie czystości w szkołach oraz wskazywał na problemy komunikacyjne z dowożeniem dzieci przed budynek gimnazjum. Burmistrz stwierdził, że jest to duży problem.
Radna Irena Caryk, cytując Beatę Szydło, która powiedziała, że "poprzednia ekipa rządząca nie dbała o nauczycieli", zapytała się dyrektorów, czy obecna ekipa dba? Odpowiedzią były uśmiechy na twarzach zebranych. Pytała również: - Jakie będą straty i zyski?
Leszek Wójcik zaznaczył, że podał koszty funkcjonowania szkół.
Radny Andrzej Czerniatowicz zapytał: - Czy możemy się liczyć z negatywną odpowiedzią kuratora oświaty? Andrzej Behan odpowiadając stwierdził, że jeśli kurator się nie zgodzi szkoła nie może być zlikwidowana. Burmistrz rozwijając odpowiedź dodał, że brał udział w spotkaniach z p. Kałwakiem z kuratorium w Wałbrzychu, na którym nie słyszał, że nie wolno likwidować szkół. Nie ma innego rozwiązania według p. Kałwaka. Pozostaje powrót do dwuzmianowości.
Radna Regina Wałęsa zapytała: - Kiedy należałoby zawiadomić o likwidacji szkoły?
- Na najbliższą sesję trafi uchwała o zamiarze likwidacji szkoły. - odpowiedział Burmistrz.
Radnego Jacka Cichańskiego interesowały odczucia społeczne.
- Teraz mamy dwa oddziały, które rozpoczynają naukę od trzeciej lekcji a kończą o godz. 15.00. Rodzicom też nie będzie pasować dwuzmianowość – odpowiedziała Mariola Szymańska, dyrektorka Szkoły Podstawowej Nr 3.
Podsumowując spotkanie Burmistrz stwierdził, że wszyscy staniemy w obliczu podejmowania takich a nie innych decyzji.
- Jasno trzeba określić, kto jest odpowiedzialny za ten bałagan? Obłędna polityka – dodał jeden z obecnych na komisji.